Jak co wieczór w domu państwa Zwariowanych toczy się rozmowa między mamą a synem:
Mama: Synku, zrobiłeś już zadanie domowe?
Syn: Zaraz …zrobię…, mamo!
M: A przeczytałeś lekturę na przyszły tydzień?
S: Spokojnie mamo, mam czas, w weekend .
M: „Mam czas”, „mam czas”… Spakowałeś książki do szkoły na jutro?
S: Jeszcze nie, ale za moment .
M: A wiesz, gdzie one są w tym bałaganie? Dlaczego nie posprzątałeś tych ubrań i papierów?
S: Upss, zapomniałem, ale zaraz .
M: Co ja mam z tym dzieckiem… Umyłeś się chociaż? S: Bardzo chciałem, mamo, ale teraz Anka jest łazience, , kiedy ona wyjdzie.
M: Tylko szybko i potem do spania! Wczoraj znowu poszedłeś spać o dwunastej!
S: No tak, ale dziś jestem taki zmęczony, że na pewno spać wcześniej.
M: Mam nadzieję! Ale chwileczkę... Dlaczego jeszcze nie wyłączyłeś komputera?
S: Yyyyy, mamo, za 5 minut , chciałem jeszcze sobie w coś zagrać…
M: O nie, marsz do łazienki!!!